Get your dropdown menu: profilki

środa, 31 grudnia 2014

Wesołego Sylwestra!

Tak jak w temacie. Spędźcie ten sylwester radośnie w gronie przyjaciół i najbliższych dobrze się bawiąc. <3 br="">

środa, 10 grudnia 2014

Cienie #7

* Kudłaty *

   Wszystko działo się w ułamku sekundy. Gdy zwiedzałem jedną z krypt, Velma skierowała się od razu do tej z lustrem. Przyglądałem się jakiemuś trupowi, aż usłyszałem krzyk. Jej krzyk. Było tak jak poprzednio - nagle zrobiło się niewyobrażalnie zimno, a wszystko wydawało mi się trochę ciemniejsze - chociaż mi to szczególnie nie przeszkadzało, bo dzięki moim białych oczom widziałem wszystko wyraźnie. Wybiegłem z krypty tak szybko, że prawie wpadłem na ścianę. Czułem na karku czyjś oddech, mimo, że nikt nie mógł teraz za mną stać, a przed oczami miałem gromadę cieni. Wziąłem głęboki oddech i ruszyłem przed siebie, wolnym, ale pewnym krokiem. Demony jednak nie chciały mi ustąpić, więc wyciągnąłem krótki nóż i ciąłem nim powietrze, rozszarpując przy tym zjawy. Brnąłem przed siebie machając tak moją jedyną bronią na oślep, z zamkniętymi oczami i zaciśniętymi zębami. Co jakiś czas musiałem, niestety, zatrzymać się, gdy jakaś zmora łapała mnie za nogawkę spodni czy rękaw bluzy.
   Mimo wszystko, po pewnym czasie dotarłem do głównej krypty. Po Velmie nie było ani śladu, a od lustra biło tajemniczym, mrocznym blaskiem. Wokół niego unosiła się mgła. Podszedłem ostrożnie i dotknąłem go. Zobaczyłem ją, skuloną na podłodze i krwawiącą. Wskoczyłem w nie bez namysłu i ukląkłem przy niej. Odciąłem nożem rękawy mojej bluzy i przewiązałem nimi ranę na plecach i brzuchu. Podniosłem ją i wyszedłem z lustra. Słyszałem, jak ciężko oddycha. Byłem na siebie wściekły, położyłem ją delikatnie, wziąłem do ręki pierwszą lepszą czaszkę i zbiłem nią lustro. Kawałki szkła spadły na ziemię, która w ułamku sekundy zaczęła się trząść. Zabrałem Velmę i zacząłem biec przed siebie. Za mną słyszałem wrzaski tamtych cieni, dusz czy cokolwiek to było i upadających kamieni. Gdy dotarłem do wyjścia, było prawie zasypane, ale na naszą korzyść - bez Velmy nie wydostałbym się, a cegły i głazy utworzyły nam swego rodzaju schody. Wybiegłem z nią na rękach, a za sekundę wyjście zasypało.
   Otworzyła oczy i spojrzała na mnie z lekkim strachem, a potem ze zrozumieniem.
-To nie byłeś ty. - przytuliła mnie mocno.
-Jak się czujesz? - spytałem.
-Te rany musiały być fałszywe. Jak to lustro. I on. - pokręciła głową.
-Kim był on?
-Udawał ciebie. - rozwiązała pseudo-bandaż i pokazała gołą skórę, bez żadnej rany. Na moją (najwyraźniej) zdziwiną czy też zażenowaną minę dodała - Spójrz an to z innej strony, masz teraz nowy bezrękawnik, a my nie musimy iść do szpitala i się tłumaczyć.
-Tak, zawsze chciałem mieć bezrękawnik. - odparłem.
-A co byś zrobił, gdyby to było prawdziwe?
-Wziął cię do szpitala i powiedział, że gdy wszedłem do sklepu jakiś gnojek cię napadł.
-Serio, świetne kłamstwo. Jestem pod wrażeniem. - spojrzała na kościół. - JESTEM NIEPRZYTOMNA PARĘ MINUT, A TY ROZWALASZ CAŁE TO MIEJSCE?!
-Wkurzyłem się i zbiłem lustro. - uśmiechnąłem się. - Tak poza tym, to zachowujemy się tak, jakby to miejsce nigdy nie istniało, jasne? Te wspomnienia trafiają do mentalnego skarbca, z którego nigdy nie wypełzną.
-Okey. - przytaknęła.
-A teraz wracamy do domu. Chcę spać.

* * *
ROZDZIAŁ BEZNADZIEJNY, ALE JEST! NIE MIEJCIE  PRETENSJI, JESTEM CHORA :C


niedziela, 7 grudnia 2014

Tak, to ja.

   Cześć! Chciałam Was jak zwykle przeprosić, bo oczywiście od dawna nie ma rozdziału :< Miałam ostatnio sporo nauki, ale wyszło mi to na dobre, bo wydaje mi się, że raczej będę miała dobrą średnią na półrocze, co poprawię jeszcze na koniec >x<
   Poza tym, wczoraj miałam urodziny i pojechałam do kina na Kosogłosa, tak smutno mi było, film długi, ale warty obejrzenia, był niesamowity, czasem przechodził mnie zimny dreszcz, a po wyjściu z kina ze 30 minut trzęsły mi się nogi XwX Słyszałam jak jakaś dziewczyna płakała jak Peeta zaczął dusić Katniss, a jak okropnie wyglądał, jak czytałam książkę, to ilekroć był wywiad z Peetą miałam łzy w oczach, a zobaczyć to na ekranie... XwX
   Jeśli chodzi o ten oceny, to przewiduję je takie:
Polski - 5
Matematyka - 5
Fizyka - 5
Chemia - 4/5 <nie wiem właśnie, co, bo z testu miałam 4, a był 1, ale z kartkówki mam 6, za aktywność parę 5 i z referatu raczej 5 dostanę>
Biologia - 4 <nienawidzę biologii, bardzo mi się przyda w życiu wiedza o tym, czym jest zwarcica i co robi>
Geografia - 4/5 <z testu mam niby 5, ale z kartkówki mam 5, z pracy na lekcji 2, bo 2 zadania źle zrobiłam, a potem jak słyszały tylko 2 czy 3 osoby powiedziała że robimy też czwarte i piąte, i teraz była kartkówka i chyba będzie 5>
Angielski - 5/6 - <kartkówki itd. 5, testy 6>
Rosyjski - 4 <wina Kingi, że mi nie powiedziała o teście i mnie na powtórzeniu nie było :c i tak najlepsza ocena w klasie, hehe xD>
Historia - 4/5 <jeśli poprawię klasówkę z 4 na 5 mam 5, ale ja tego nie zrobię bo ten facet tak dziwnie to robi, że nawali pytań w pytaniach, a jak czegoś nie napiszesz, w sensie masz wszystko dobrze w zadaniu ale pominiesz szczegół, to ci odejmuje pkt -_->
Informatyka - 5 <praca na lekcji always 5, kartkówka 4, test raczej na 5 >.> >
W-F - 5 <taka jestem świetna>
Plastyka - 
6 <3/4 konkursy brałam udział, pomagałam 2 razy pani, z zadań 5>
Religia - 5
   Poza tym to jestem chora :)

Zostanę jutro w domu i prawdopodobnie napiszę rozdział <w końcu ;-;>
   Jestem strasznie wkręcona w grę "Five Nights at Freddie's", strasznie lubię oglądać Let's Play'e z tej gry i wszystkimi teoriami i spekulacjami na jej temat. Mój ulubieniec to Foxy ^^
   Na koniec tylko dodam, że bardzo wam dziękuję za 2500 Wejść! Obiecuję że napiszę ten rozdział w tym roku! (Tak sobie wyobrażam was kiedy to czytacie xD).

 A kolejne zdanie mogę napisać dopiero tutaj, 

jak cudnie :) To w sumie tyle, pa c;