Get your dropdown menu: profilki

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Epidemia #5

Obudziłam się i przetarłam oczy. Ubrałam się w czarne dresy i zrobiłam sobie pas na pistolety itd. Szybko mi poszło. Założyłam go i wsadziłam pistolet. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie kanapkę. Spojrzałam na zegarek. 4:40... Postanowiłam wyjść na dwór i zobaczyć co i jak. Pobiegłam do lasu po drodze strzelając w niektóre zombie. Zobaczyłam że w drzewie jest jakiś otwór. Podeszłam do niego i zastukałam. Zobaczyłam napis "Dla Carvera" a przy nim były buteleczki. Więc to musi być ten głupi eliksir! Wzięłam buteleczki i pobiegłam do domu. Potknęłam się i zobaczyłam nad sobą 3 wysokich facetów. Próbowali mnie związać.. Szybko wyjęłam pistolet i strzeliłam do nich po kolei w nogę. Szybko wstałam i pobiegłam. Po 30 minutach byłam w domu. Zatrzasnęłam drzwi i odetchnęłam. Zobaczyłam, że patrzyła na mnie Velma.
-Mam coś dla ciebie.-Powiedziałam i dałam jej woreczek.
-Co to?
-Otwórz a sama się przekonasz..-Velma wyglądała na bardzo zdziwioną. Poszła bez słowa do swojego laboratorium. Zrobiłam sobie naleśniki i kawę. Po moim posiłku Velma przyszła.
-Daphne.. To jest substancja która ożywia zombie! Ale..
-Ale Perykles może zrobić tego więcej?-Przytaknęła. Poszłam na górę. Oglądałam głównie telewizję. Potem śpiewałam na karaoke "Zombie". Potem porządkowałam kosmetyki. Poszłam na dół i zrobiłam sobie zapiekankę. Zjadłam ją szybko i wyrzuciłam zbędne rzeczy z szafy. Schowałam je do pudła i zamknęłam w szafie. Wyciągnęłam z szafki szkicownik i zaczęłam szkicować. Na koniec wyszedł mi kotek.

Zamknęłam szkicownik i odłożyłam go na szafkę. Wzięłam telefon i zobaczyłam wiadomość.
19:38
Nie widziałem cię dzisiaj.  Gdzie zniknęłaś?
Fred
Uśmiechnęłam się i odpisałam
19:38
Byłam w lesie. Krótko.. I zastanawia mnie gdzie byłeś ty!
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
19:39
Byłem w mieście.. Załatwiałem.. Kilka spraw.
Szybko odpowiedziałam.
19:41
Cały dzień? 
19:42 
Nie ważne.. Potem ci powiem.
Włączyłam Tv i momentalnie zasnęłam.
*Powiadomienie w innych*

Brak komentarzy: