-Musimy przeprowadzić badania i opracować plan. - odpowiedziałam, dalej ciągnąc ją do laboratorium.
-Zwykle prosisz o to Kudłatego. Tym razem obudziłaś mnie. - spojrzała na mnie wymownie, po czym jęknęła. - Czeemu?
-Bo jego budziłam wielokrotnie. Teraz twoja kolej. - dalej dziwnie na mnie patrzyła. - No dobra, widziałam, że ma cienie pod oczami, więc dałam mu odpocząć.
Rudowłosa uśmiechnęła się usatyfakcjonowana.
-To słodkie.
-Zamknij się. Chodź.
W laboratorium włączyło się oślepiające światło. Daphne wyjęła z woreczków probówki z eliksirem i przelała je do jednej, większej. Ja poszperałam trochę w kurtce i znalazłam notatki Peryklesa.
Eliksir Życia napełnia żyły zmarłych na tyle, żeby mogli się poruszać, biegać, czy nawet atakować. Ich mózg jest jednak po części wciąż martwy, co sprawia, że bardzo łatwo je kontrolować. Do stworzenia eliksiru nie potrzeba mi było wiele - jedynie laboratorium i proste do zdobycia składniki.
Składniki do Eliksiru Życia (1 litr)
- 0,3 litra zajęczej krwi
-kawałek wilczego serca
-0,2 litry niezaschniętej żywicy (rozcieńczonej z wodą)
-0,4 litra krwi ludzkiej
-0,1 litra soku winogronowego
Składniki do Eliksiru Życia (1 litr)
- 0,3 litra zajęczej krwi
-kawałek wilczego serca
-0,2 litry niezaschniętej żywicy (rozcieńczonej z wodą)
-0,4 litra krwi ludzkiej
-0,1 litra soku winogronowego
Mam tylko nadzieję, że nie wkradną się tu żadne skutki uboczne.
-Sok winogronowy? Serio? - spytała Daphne.
-Na to wygląda. A ja tam wolę nie myśleć o tych biednych zajączkach...
-Serio? Nie obchodzi cię, skąd wziął krew człowieka?
-Po pierwsze, pracował dla niego Carver, a po drugie on ożywia zmarłych. Myślisz, że trochę krwi to problem?
-W sumie, to nie. Jak mamy go powstrzymać?
-Potrzebne mu laboratorium, więc może...
-Myślisz o tym samym co ja?
-Chyba tak. Więc bierzemy się do pracy. Tylko włóż kitel.
-Kitel? Poważnie?
-To poważne laboratorium!
-Na to wygląda. A ja tam wolę nie myśleć o tych biednych zajączkach...
-Serio? Nie obchodzi cię, skąd wziął krew człowieka?
-Po pierwsze, pracował dla niego Carver, a po drugie on ożywia zmarłych. Myślisz, że trochę krwi to problem?
-W sumie, to nie. Jak mamy go powstrzymać?
-Potrzebne mu laboratorium, więc może...
-Myślisz o tym samym co ja?
-Chyba tak. Więc bierzemy się do pracy. Tylko włóż kitel.
-Kitel? Poważnie?
-To poważne laboratorium!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz